wtorek, 3 grudnia 2013

#14 Specyficzna percepcja czasowa

A. wraca z uczelni i idzie do mieszkania. Przed nią stukacze na wysokich obcasach jakaś inna studentka. Z naprzeciwka podchodzi do obydwu przedstawicielka Radia Lublin. Zaczepia dziewczynę idącą z przodu:
- Przepraszam, ma pani chwilkę?
Zaczepiona studentka miota dzikim wzrokiem, kiedy A. ją mija z lewej. Odpowiada zakłopotana:
- No nie, śpieszę się do domu...
- A może minutkę? - dopytuje pani z dziennikarskiej łapanki. 
- Jak minutkę, to chyba mam... - pada odpowiedź.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz