wtorek, 14 stycznia 2014

#19 woda to woda, po co drążyć temat?

A. z T. siedzą w uczelnianym barku. Wyjątkowo mało ludzi, więc słychać rozmowę przy kasie. Jakaś dziewczyna zwraca się do sprzedającej:
- ...i poproszę do tego wodę.
- Jaką wodę? Gazowaną, czy nie gazowaną? - dopytuje pani zza kasy fiskalnej. 
- Zwykłą wodę.
- Ale GAZOWANĄ czy nie? - dopytuje kobieta. 
- Niegazowaną.
- Nie ma. Jest tylko gazowana. 

A. zastanawia się, czy to roztargnienie, czy jakaś wyższa forma trollingu.

2 komentarze:

  1. nawet fajne :)

    obserwuje i liczę na rewanż :)
    http://photos-life-hobby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń